Dużo się zmienia w naszym kraju ostatnimi czasy w temacie podejścia do rozwoju, pracy nad sobą, a więc – i psychoterapii.
Zmienia się podejście do korzystania z tego typu wsparcia, rozumienie sensowności, jak i możliwych korzyści. Zwiększa się gotowość do skorzystania – choć faktem jest, że od zmiany postrzegania do decyzji o własnej pracy terapeutycznej jest jeszcze kawałek drogi.
Menedżer pracuje z ludźmi. Pracuje w dużej mierze sobą. Im bardziej jest dojrzały, spójny, świadomy siebie i umiejący budować zaufanie i dobre relacje – tym większe ma szanse, by być nie tylko menedżerem, ale być przywódcą. Kimś, kto nie tylko kieruje, zarządza – lecz inspiruje, tworzy przyjazne i dobre środowisko do zaangażowania, pobudza i rozwija. Przywódca więc jeszcze bardziej pracuje sobą – to nie tylko rola. To osobowość. Oczywiście chęć stania się przywódcą to jednak za mało, by decydować się na psychoterapię własną (byłoby to dość instrumentalne podejście do samego siebie), jednak – nie da się ukryć – własny rozwój, samoświadomość, dojrzałość bardzo przekłada się na jakość zarządzania i pracy z ludźmi. Przekłada się na życie zarówno osoby zarządzającej, jak i zarządzanych – zawsze zostawiamy po sobie w innych jakiś emocjonalny ślad.
Po terapię coraz częściej sięgają nie tylko ci, którzy są w ogromnym kryzysie i szukają pomocy w sytuacji, w której nie są w stanie poradzić sobie sami, a ci, którzy chcą rozwijać swój potencjał. Jak to się więc dzieje, że psychoterapia w tym pomaga?
Psychoterapia służy temu, by:
– lepiej rozumieć siebie – dzięki pracy z nieświadomymi motywami naszego działania, pracy z mechanizmami obronnymi uruchamiającymi się w różnych sytuacjach naszego życia – ku większej samoświadomości i uzyskania większej kontroli nad tym, co wcześniej było poza naszą świadomością, co było niezauważanym automatyzmem, skryptem, a co nami przez to rządziło
– odzyskiwać (lub zwiększać) poczucie wpływu na swoje życie i znajdować dobre dla nas rozwiązania w zgodzie ze sobą, by przekraczać swoje uwarunkowania z przeszłości i lepiej żyć dziś
– dokonać wewnętrznej integracji – dzięki pracy z konfliktami wewnętrznymi, rozumieniu ich natury, uczeniu się pracy z nimi; jak i rozumieniu biegunowej specyfiki naszej ludzkiej natury – godzeniu sprzeczności, wyłanianiu ich podłoża, poznaniu i przyjęciu siebie autentycznego
– rozumieć to, jak sami siebie możemy wspierać, ale też jak sami siebie sabotujemy i tworzymy sobie sami problemy
– nauczyć się dbać o siebie – w zdrowy, dobry dla siebie i innych sposób
Terapia umożliwia dokonanie rzeczy, które mogą się wydarzyć tylko w kontakcie z drugą osobą – profesjonalistą, z którym potrafimy zbudować dobrą relację i któremu potrafimy zaufać. Jednak najważniejsza jest własna motywacja – gotowość, by wyruszyć w podróż na swoją rzecz, spotkać się ze sobą i zrobić coś dobrego dla siebie, swojego życia. By przeżyć je dobrze, a może po prostu lepiej. Ponoć mamy je tylko jedno. Nie wiem jak Ty, czytelniku, ale ja myślę, że warto.